Biblia Piekarska - cz 4 Biblia Piekarska
SŁOWA ŚW. JANA PAWŁA II SKIEROWANE DO PIELGRZYMÓW PIEKARSKICH
W myślach i modlitwie jednoczę się z pielgrzymami, którzy gromadzą się w Piekarach Śląskich, aby u stóp Maryi, Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej zawierzać Bogu sprawy osobiste, rodzinne i publiczne, a szczególnie te, które dotyczą wielkiej wspólnoty ludzi pracy. Jak wiem, tej modlitwie będzie w tym roku przyświecała prawda, że Jezus Chrystus jest źródłem życia i nadziei. Cieszę się, że zostało zaproponowane takie właśnie ujęcie. Jeżeli bowiem w duchu wiary zatrzymujemy się nad rzeczywistością ludzkiej pracy, nie możemy tego czynić inaczej, jak właśnie w perspektywie tego życia i tej nadziei, jakie ofiaruje światu Zbawiciel.
Jak pisałem w Encyklice Laborem exercens, “w pracy (...) chrześcijanin odnajduje cząstkę Chrystusowego Krzyża i przyjmuje ją w tym samym duchu odkupienia, w którym Chrystus przyjął za nas swój Krzyż. W tejże samej pracy dzięki światłu, jakie przenika w nas z Chrystusowego Zmartwychwstania, znajdujemy zawsze przebłysk nowego życia, nowego dobra, jakby zapowiedź nowego nieba i nowej ziemi (por. 2P3,13;Ap21,l)- które właśnie poprzez trud pracy staje się udziałem człowieka i świata. Poprzez trud - a nigdy bez niego. Potwierdza to, z jednej strony, nieodzowność krzyża w duchowości ludzkiej pracy, z drugiej strony jednakże odstania się w tym krzyżu-trudzie nowe dobro, które z tej pracy bierze początek. Z pracy rozumianej dogłębnie i wszechstronnie - ale nigdy bez niej" (n. 27).
Praca zatem, wpisana niejako w dzieło śmierci i zmartwychwstania Syna Bożego, jest nie tylko sposobem zdobywania dóbr koniecznych do utrzymania siebie i najbliższych czy też pomnażania potencjału materialnego niezbędnego do rozwoju społeczeństwa, ale nade wszystko staje się drogą ku nowemu życiu w Chrystusie i źródłem nadziei na ostateczny udział w owocach Jego zbawczego trudu. Dlatego też niezmierzona jest jej wartość w życiu człowieka.
Odczuwają to zwłaszcza ci, którzy z różnych powodów nie mogą uzyskać miejsca pracy. Ich dramat rozgrywa się nie tylko na płaszczyźnie ludzkiej troski o teraźniejszość i przyszłość własną i rodziny, ale również na płaszczyźnie duchowego zubożenia, którego najboleśniejszym przejawem jest utrata nadziei. Zagubienie duchowego wymiaru pracy boleśnie odczuwają również ci, którzy są traktowani nie jako jej sprawczy podmiot, ale jako jeden z bezimiennych elementów procesu wytwarzania. Równie dramatycznym w skutkach znakiem zatracenia poczucia wartości pracy ludzkiej jest pozbawienie pracownika prawa do godziwej zapłaty, do ochrony zdrowia, do dysponowania czasem wolnym czy swobodnego wypełniania praktyk religijnych.
Wszystkie te bolesne zjawiska dotykające świata pracy na świecie i w Polsce są mi znane i nieustannie są przedmiotem mojej modlitwy. Staram się nią obejmować każdego człowieka, którego codzienność jest związana zarówno z trudem wykonywania pracy, jak i jej poszukiwania. Nieustannie proszę Boga, aby włączył ten trud w zbawcze dzieło Syna, w którym wszyscy mamy nowe życie i nową nadzieję. Bardzo pragnę, aby nowe tysiąclecie było dla polskich rodzin szczęśliwym i dostatnim czasem “czynienia sobie ziemi poddaną".
Matce Bożej Piekarskiej zawierzam Księdza Arcybiskupa, Biskupów, Kapłanów, wszystkich Pielgrzymów oraz ludzi pracy w całym Kraju, wszystkim z serca błogosławię:
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Jan Paweł II
Papież
Watykan, 26 maja 2001 r.