Dzień ósmy – zapowiedź Eucharystii Profesorskim Okiem
Struktura Księgi Kapłańskiej oparta jest na układzie siódemkowym; odnosi się to zarówno do liczby dni tygodnia, jak też do instytucji roku szabatowego i jubileuszowego.
Kalendarz liturgiczny Izraela wyrasta jednak niejako poza ramy czasowe poprzez liczne wzmianki o „dniu ósmym”. I tak po siedmiu dniach przygotowania „zawołał Mojżesz Aarona i jego synów” (9, 1), aby dopełnić obrzędu konsekracji kapłańskiej i objawić chwałę Jahwe. To „wołanie” Mojżeszowe jest odpowiedzią na skierowane do niego wołanie Jahwe w pierwszym zdaniu Księgi, a zarazem zaczątkiem „świętego zwołania”, jakie będzie miało miejsce w liturgii świątecznej „dnia ósmego” (23, 36. 39). Tradycja żydowska mówi, że ten ósmy dzień to niedziela, pierwszy dzień nowego stworzenia. „Ósmego dnia” również dokonuje się obrzezanie (12, 3), a także oczyszczenie z trądu (14, 10. 23) i z wszelkiej nieczystości cielesnej przez złożenie ofiary (15, 14. 29). Nawet jagnię ofiarne staje się przedmiotem żertwy miłej Panu dopiero „ósmego dnia” (22, 27). Symbolika ósemki zostaje wreszcie przedłużona na „ósmy rok” (25, 22), kiedy to po odpoczynku szabatowym ziemia sama wyda plony. Rok pięćdziesiąty to zakończenie wielkiego cyklu (7 x 7 lat) i początek nowego, ósmego, poprzez przywrócenie wolności i równowagi ekonomicznej zakłóconej grzechem. Zrozumiałe, że tradycja Kościoła chętnie przejęła tę bogatą symbolikę ósemki, łącząc ją ze zmartwychwstaniem Chrystusa „pierwszego dnia po szabacie”, czyli w niedzielę. Już Ojcowie Apostolscy akcentują rolę niedzielnej Eucharystii jako zapowiedzi szczęścia eschatologicznego. Warto więc zwrócić uwagę na widoczny w Księdze Kapłańskiej zalążek nauki o Eucharystii.
Pojęciem „dziękczynienia” (gr. eucharistia, hebr. toda) oznaczano w ST szczególny rodzaj ofiar składanych w świątyni jerozolimskiej. Chodzi o ofiary dziękczynne za doznane ocalenie. Człowiek, który znalazł się w śmiertelnym zagrożeniu, składał ślubowanie Bogu, że gdy zostanie wysłuchany, złoży w Jerozolimie ofiarę dziękczynienia. Zwykle składano takie ofiary przy okazji obowiązkowej pielgrzymki na jedno z trzech świąt dorocznych (Paschy, Tygodni bądź Namiotów).
Księga Psalmów pozwala odtworzyć przebieg ceremonii takiej ofiary dziękczynnej. Dokonywano jej przy ołtarzu całopaleń, który znajdował się na dziedzińcu kapłańskim. Ołtarz bowiem, wraz z Przybytkiem, stanowiły miejsce, w którym Jahwe wchodził w ścisłą zażyłość z ludem Izraela. Wyrazem tej łączności między niebem a ziemią, niejako duchowej „komunii” z Bogiem, był dym spalanych ofiar, unoszący się nad ołtarzem.
Przystępując do złożenia swej ofiary, wierny obmywał ręce na znak czystości wewnętrznej (Ps 26, 6-7). Inny psalm liturgiczny łączy wezwanie do składania ofiar z zachętą do wielbienia Boga: „Niechaj wielbią Jahwe za Jego łaskę i za cuda Jego wobec synów ludzkich! Niech składają ofiary dziękczynne i z radością obwieszczają Jego dzieła” (Ps 107, 21-22). Ścisły związek ofiary uwielbienia z pieśnią dziękczynną wyraża się też we wspólnej nazwie; gesty rytualne i słowa psalmu stanowią tu wspólny obrzęd.
Kpł 7,11-18 podaje przepisy dotyczące trzech rodzajów ofiary „wspólnotowej” czy „komunijnej”, wyrażającej łączność wspólnoty liturgicznej z Bogiem. Są to ofiary ślubowania, składane podczas szczególnego zagrożenia, bądź też ofiary dobrowolne, spontaniczny wyraz uwielbienia Jahwe. Nade wszystko jednak ceniono ofiary dziękczynienia (toda). Tradycja żydowska mówiła, że „w świecie przyszłym wszystkie ofiary ustaną, ale ofiara dziękczynna nie ustanie; wszystkie modlitwy ustaną, ale dziękczynienie nigdy nie ustanie”. Przepis dotyczący tych ofiar postanawia, że razem z żertwą winno się złożyć chleby i podpłomyki przaśne, zaczynione oliwą.
Ofiara toda musiała być bardzo starożytna, gdyż wspomina o niej prorok Amos (4,5) już w VIII wieku. Prorocy czasu niewoli babilońskiej uważali, że ten rodzaj ofiary będzie cechował erę mesjańską, jaka nastanie po powrocie z wygnania (Jr 30, 18n). Faktycznie, po odbudowie świątyni ofiara tôdâ zyskuje znów popularność w Izraelu.
Późne teksty biblijne mówią o okolicznościach składania ofiar dziękczynnych. Według Kronikarza ofiary takie przynosił lud na wezwanie króla Ezechiasza z okazji oczyszczenia świątyni (2 Krn 29, 31). Poświęceniu murów Jerozolimy za czasów Nehemiasza towarzyszą pieśni dziękczynne przy wtórze instrumentów (Ne 12, 27-43). Wreszcie oczyszczenie świątyni przez powstańców machabejskich kończy się odbudową sprofanowanego ołtarza, na którym następnie złożono „całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia” (1 Mch 4, 56). Ostatni z użytych tu terminów to odpowiednik hebrajskiej toda, ofiary uwielbienia. Grecka jej nazwa (ainesis) podkreśla rolę hymnów, śpiewanych podczas składania ofiary. Z czasem śpiew liturgiczny całkowicie zastąpi żertwę ofiarną: „Wysławiał będę pieśnią imię Jahwe i dziękczynieniem będę je uwielbiał, a będzie to milsze dla Jahwe od wołu, od cielca z rogami i racicami” (Ps 69, 31-32).
Przytoczone teksty wystarczą dla zilustrowania prawdy zawartej w tytule encykliki Jana Pawła II: Ecclesia de eucharistia. Na etapie objawienia starotestamentalnego można tę formułę sparafrazować następująco: wspólnota liturgiczna rodzi się z uwielbienia Boga. Im bardziej zbliżamy się do progu Nowego Testamentu, tym wyraźniej widać, że dla budowania wspólnoty nieistotne są krwawe ofiary, lecz wewnętrzna postawa serca. Zewnętrznie śpiew kultowy mógł zastępować ofiarę krwawą; wówczas ceremonia dokonywała się u bram świątyni, a lewici wzywali uczestników liturgii do wielbienia Jahwe.
Pojęcie toda może mieć wydźwięk eklezjalny również poza kontekstem liturgii. Mianowicie grzech popełniony świadomie i dobrowolnie wyklucza Izraelitę ze społeczności kultowej. Co gorsza, zakłóca on relację przymierza istniejącą pomiędzy wspólnotą wierzących a Jahwe. W takim przypadku wyznanie winy jest warunkiem niezbędnym dla naprawienia zakłóconej relacji i uzyskania Bożego przebaczenia. Jest warunkiem wyznania chwały Bożej we wspólnocie Izraela.
Rytuał Dnia Pojednania przewidywał również wyznanie win Izraela. Ale tutaj aktu „spowiedzi generalnej” dokonywał sam arcykapłan w imieniu całego ludu Bożego. W rytuale tego święta powraca schemat: wyznanie win – złożenie ofiary – pojednanie z Bogiem. Włączenie tu obrzędu z kozłem ofiarnym to nie tylko „odmitologizowanie” dawnego magicznego rytuału; to także zapowiedź sakramentu, gdzie słowo i czynność wzajemnie się wyjaśniają.
Po powrocie z niewoli społeczność repatriantów w Jerozolimie staje się coraz bardziej ecclesia de eucharistia, wspólnotą zrodzoną z wyznania win, aby wyznawać chwałę Pana. Ostatni rozdział Księgi Ezdrasza to opis przejmującej liturgii pokutnej całej społeczności Izraela. Kapłan Ezdrasz, podobnie jak niegdyś Jozue, wzywa winnych do „oddania Panu chwały” (Ezd 10,11) poprzez wyznanie win i oddzielenie się od obcych narodów. W zakończeniu Księgi Nehemiasza sporo miejsca zajmuje opis poświęcenia murów Jerozolimy; symbolizują one społeczność świętą, oddzieloną od pogan. Z tej okazji sprowadzono lewitów „na radosny obchód poświęcenia przy hymnach i grze na cymbałach” (Ne 12, 27). Przypieczętowaniem tej podniosłej uroczystości jest procesja dwu „chórów dziękczynnych”, które schodzą się razem przy domu Bożym. „Wielkie ofiary” i „wielka radość” (12, 43) kończą cały ten symboliczny obraz. Wyznanie złączone z ofiarą prowadzi do pojednania grzesznej społeczności ze Świętym Izraela.
Brak tu pojęcia eucharistia, ale wyraźna jest już zapowiedź rzeczywistości Nowego Przymierza. Żertwa starotestamentalna jest typem ofiary eucharystycznej Kościoła. Biblijne formularze ofiar dziękczynnych opierają się na strukturze aktu przymierza. Wspominanie przymierza Izraela z Jahwe prowadzi do wyznania (toda) grzechów i prośby o przebaczenie. Z kolei wyznanie wdzięczności w tzw. „psalmach eucharystycznych”, połączone ze złożeniem ofiary dziękczynnej, stwarza warunki do pojednania z Jahwe i uczty „komunijnej”, kończącej rytuał ofiarny. Łatwo zauważyć wszystkie te elementy w strukturze chrześcijańskiej Eucharystii. Obrzęd Mszy św. rozpoczyna się aktem pokutnym, w którym zawiązująca się wspólnota liturgiczna wyznaje swą grzeszność. Kapłan, przewodniczący liturgii, zanosi następnie modlitwę do Boga z ufnością, że Jego miłosierdzie odpuści nam grzechy i doprowadzi do życia wiecznego. Pierwsza część akcji liturgicznej to proklamacja słowa Bożego, które w dalszej części staje się Ciałem Chrystusa i pokarmem nieśmiertelności.
Ofierze Eucharystii od początku towarzyszył śpiew hymnów, które czerpały natchnienie z psalmów dziękczynnych (toda). Przykłady takich hymnów spotykamy już w tekstach Nowego Testamentu, jednak najważniejszym świadectwem ich starotestamentalnej genezy jest sławny hymn eucharystyczny z końca I wieku, zaczynający się słowami: „Dziękujemy Ci (eucharistoumen), Ojcze nasz, za święty winny szczep Dawida...” Ten starożytny dokument liturgii chrześcijańskiej zawiera również ważne świadectwo łączenia Ofiary eucharystycznej z wyznaniem grzechów, podobnie jak to było w Starym Testamencie: „W dzień Pański gromadźcie się, łamcie chleb i czyńcie dzięki (eucharistesate), wyspowiadawszy się pierwej z grzechów swoich, aby czystą była ofiara wasza” (Didache 14, 1).
„Kościół żyje dzięki Eucharystii”. Prawda wiary chrześcijańskiej znajduje zapowiedź w tekstach Starego Testamentu. Jest to szczególnie widoczne w Księdze Kapłańskiej, która ukazuje moment narodzin „kościoła na pustyni”, jak zwykło się nazywać zaczątek wspólnoty Izraela (por. Dz 7, 38). Ofiary składane Bogu na ołtarzu całopaleń przed Namiotem Spotkania gromadziły całego Izraela, czyniąc go ludem Jahwe. Wśród tych ofiar z mięsa zwierząt wyróżniały się „ofiary komunijne”, częściowo spalane na część Jahwe, a następnie spożywane przez uczestników liturgii na znak łączności z Bogiem. Składając tę ofiarę jako dziękczynienie dla Jahwe, Izraelici dodawali do niej placki przaśne, zwane macą (Kpł 7, 12). Ten właśnie rodzaj ofiar uznała tradycja żydowska za czcigodną zapowiedź ofiary doskonałej, która wraz z doskonałą modlitwą dziękczynienia przetrwa w czasach mesjańskich. Intuicja ta opiera się na tekście Malachiasza (1, 11) o „ofierze czystej”. Tradycja Ojców Kościoła od początku widziała tu proroctwo, które spełniło się w Ofierze Chrystusa.
Tajemnica Kościoła obecna jest już w Pięcioksięgu Mojżeszowym, zwłaszcza w tzw. „perykopie synajskiej” (Wj 25 – Lb 10). W tym samym kontekście literackim znajdujemy wiele zapowiedzi tajemnicy Eucharystii. Odnosi się to szczególnie do Księgi Kapłańskiej, stanowiącej jądro objawienia biblijnego. Społeczność (łac. ecclesia) Izraela gromadzi się regularnie przed Namiotem (tabernaculum) Spotkania, aby tam na ołtarzu składać Bogu Przymierza swoje ofiary. Ich celem było zwykle nawiązanie i zacieśnienie łączności (communio) między Izraelem a Jahwe. Pośród skomplikowanego systemu żertw zwierzęcych z czasem coraz większe znaczenie zdobywają bezkrwawe ofiary mączne (oblata), składane na znak dziękczynienia za rozliczne przejawy miłosierdzia Bożego. Chrześcijanie, idąc za tradycją żydowską, w tych właśnie ofiarach dostrzegli prefigurację doskonałej Ofiary Nowego Przymierza. Dziękczynny aspekt najświętszej Ofiary Chrystusa wyrażają jej nazwy, zapożyczone również ze słownictwa biblijnego. Kościół Chrystusowy, podobnie jak Izrael na pustyni, czerpie życie duchowe z Eucharystii, która jest jednocześnie pamiątką, ofiarą i ucztą jednoczącą z Panem. Chrześcijańska lektura Księgi Kapłańskiej pozwala głębiej wniknąć w misterium wspólnoty zbawienia i jej sakramentalnej struktury.