Jezus wyznacza normę dla naszych działań Abp Skworc

Bracia i Siostry, 3 myśli na III Niedzielę Adwentu 2015 roku.

Myśl 1.
Dziś trzecia niedziela adwentu. Nosi ona nazwę „Gaudete!”, co znaczy „radujcie się!”. To wezwanie wyraża mocno prorok Sofoniasz, nakazując Jerozolimie, więc narodowi wybranemu, by wyśpiewywał, podniósł radosny okrzyk, cieszył się i weselił. To samo wezwanie jest dziś skierowane do nas, do Kościoła – nowego Izraela.
Dlaczego powinniśmy się radować z racji III niedzieli adwentu? Święty Paweł uzasadniał: „Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień” (Rz 13,11-12).
Nad adwentem unoszą się ciemne wersety proroków, którzy zapowiadali nadejście Mesjasza. W ich słowach pojawia się nadzieja, oczekiwanie i radość. W kantyku Zachariasza czytamy o św. Janie Chrzcicielu: „A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz przed Panem torować Mu drogi. Jego ludowi dasz poznać zbawienie, które się dokona przez odpuszczenie grzechów, dzięki litości naszego Boga. Przez nią nawiedzi nas z wysoka wschodzące Słońce, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę zbawienia” (Łk 1,76-79).
Adwent jest oczekiwaniem na dzień Jezusa Chrystusa. Chrystus jest dniem, słońcem, światłem. Mamy się radować, ponieważ ten dzień jest bardzo blisko. I nie chodzi tu o kolejne Święta Bożego Narodzenia, lecz o to, że z każdą mijającą chwilą naszego życia, jesteśmy coraz bliżej dnia Pana, coraz bliżej spotkania z Nim. To jest właśnie powód do adwentowej radości. Jezus jest blisko, jest coraz bliżej nas, a jak mówi Ewangelia – „we drzwiach” (Mt 24,33).

Myśl 2.
Dzięki decyzjom papieża Franciszka z dnia 11 kwietnia br., ogłoszonych w bulli „Misericordiae vultus” (Oblicze miłosierdzia) otworzyliśmy porta principalis – drzwi najpierwsze katowickiej katedry, otwarliśmy Bramę Miłosierdzia na znak rozpoczęcia Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.
    Otwarte drzwi naszej katedry, to symbol – otwarcia Boga na człowieka. Przez otwarte drzwi świątyni wchodzimy w przestrzeń sakralną; w świętość Boga; w tajemnice Ojca, Syna i Ducha Świętego; w tajemnicę Boga, który jest Miłością wypowiadaną miłosierdziem.
    Drzwi naszej katedry są zewnętrznie ozdobione scenami chrzcielnymi – biblijnymi i historycznymi, dotyczącymi chrztu Polski.
    Jestem tam ukazany chrzest Jezusa w Jordanie; chrzest rodziny Korneliusza oraz pierwszy chrzest na europejskim kontynencie – Lidii, ochrzczonej przez św. Pawła, w którem możemy upatrywać symbolicznego chrztu Europy, tak jak w chrzcie Mieszka I dostrzegamy chrzest Polski.
    Bracia i Siostry!
Jednak dla ochrzczonego prawdziwą bramą jest chrzest św. KPK- kan. 849 stwierdza, że chrzest jest „bramą sakramentów”, i bramą do Kościoła. Dlatego warto sobie dziś uświadomić prawa człowieka ochrzczonego, z którymi łączą się również powinności chrześcijanina. To z chrztu wynikają prawa chrześcijanina do korzystania z sakramentów Kościoła, w których i przez które działa Jezus Chrystus, nasza nadzieja i ostateczna przyczyna radości.   
Otwieramy zatem dziś na oścież Bramy Miłosierdzia: w katowickiej katedrze, górnośląskich bazylikach, kościołach sanktuaryjnych, w świątyniach parafialnych pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego, a także w innych wyznaczonych kościołach; otwieramy je dla wszystkich, nie wykluczając i nie pomijając nikogo! Czynimy ten gest z nadzieją, że wielu skorzysta z oferty i bogactwa Bożego Miłosierdzia, którego wielkości i uzdrawiającej mocy doświadczamy w sakramencie pokuty i pojednania!
    Pielgrzymujmy do otwartych Bram Miłosierdzia: w katedrze lub innych kościołach jubileuszowych. Decyzja o przyjęciu łaski Bożego Miłosierdzia należy do nas. Podjęta z odwagą, prowadzi do spotkania z Prawdą, która czyni człowieka wolnym od przygniatającego ciężaru grzechów. Nie opóźniajmy pojednania się z Bogiem, Kościołem i bliźnimi. Przystępujmy do spowiedzi św. Przebaczający Bóg czeka na nas w posłudze kapłanów, misjonarzy miłosierdzia. Wołam za św. Pawłem do wszystkich w tej katedrze i łączących się z nami na modlitwie: "W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!" (2 Kor 5,20). Brama Miłosierdzia na oścież otwarta!

Myśl 3.
    Kiedy do św. Jana schodziły się tłumy, niektórzy pytali go, co mają czynić. Odpowiadając pytającym, celnikom i żołnierzom pouczał o cnocie umiaru, która pozwala dzielić się z potrzebującymi, unikać przemocy i ucisku względem bliźnich. Ewangeliczna radość wzrasta na umiarze. I przygotowuje do spotkania z nadchodzącym Panem, który będzie nas sądził nie z tego, co nabyliśmy, lecz z tego, co oddaliśmy innym. Pan, w godzinie naszej śmierci i sądu, oczyści nas z nadmiaru, balastu życia, bagażu spraw i rzeczy, który niesiemy na plecach. Przed Nim staniemy wolni. Ale już teraz jest czas, by się do tego decydującego momentu przygotować, właśnie w roku jubileuszowym, kiedy Kościół – Oblubienica Chrystusa - wskazuje nam uczynki miłosierdzia: co do ciała i co do duszy – jako program na Rok Miłosierdzia i jako drogę własnego oczyszczania. Przypomnijmy je: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych (uchodźców?) w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych pogrzebać; i dalej: grzesznych upominać, nieumiejętnych pouczać, wątpiącym dobrze radzić, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych.
Bracia i Siostry!
Wyjątkowym znakiem Bożego Miłosierdzia znak krzyża! Ten znak przypomina, jaka jest cena Bożego miłosierdzia! Krzyż w przestrzeni publicznej, znak Bożej miłości i przebaczenia, czy jest jeszcze zauważalny? Niechaj nas mobilizuje do nawrócenia, do postawy miłosierdzia; do poddania się Bożemu sądowi, który – jak zaznaczył ojciec święty Franciszek – „będzie zawsze odbywał się w świetle Jego miłosierdzia”. Tym samym unikniemy zuchwałej ufności w Miłosierdzie Boże, wszak po ten dar trzeba sięgać pokornym wyznaniem: „Ojcze, zgrzeszyłem” (Łk 15,18).
Módlmy się, adorujmy Chrystusa, odmawiajmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia i korzystajmy z odpustów Roku Miłosierdzia. Umacniajmy wiarę poprzez uczestnictwo w Eucharystii i przyjmowanie Komunii św., a w każdy piątek miesiąca, wspominając Mękę Pańską, wołajmy o miłosierdzie „dla nas i świata całego”.
Bracia i Siostry!
Jezus Chrystus – „objawienie Ojca bogatego w miłosierdzie” (por. DV 2). Będąc źródłem miłosierdzia, Jezus wyznacza normę dla naszych działań: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”(Łk 6,36).
Spójrzmy więc wokół siebie oczami miłosiernego Chrystusa. W naszych wspólnotach rodzinnych, w pracy albo szkole nie brakuje nieporozumień, podziałów, starć i odmiennych zdań. Dopełnia je złowrogie milczenie, unikanie spotkań, a w sercu zakorzenia się niechęć lub nienawiść wobec osób, które myślą inaczej. Otwórzmy serca na zachętę św. Pawła: „Przebaczajcie sobie, jak Bóg wam przebaczył w Chrystusie” (Ef 4,32).
Miłosierdzie – jak naucza papież Franciszek – jest „podstawowym prawem, które mieszka w sercu każdego człowieka, gdy patrzy on szczerymi oczami na swojego brata, którego spotyka na drodze życia” (Misericordiae vultus). Przebaczenie zaś, będące aktem miłosierdzia, staje się mocnym i wymagającym wezwaniem do odpuszczenia drugiemu doznanych zniewag oraz do zakrycia grzechu potęgą miłości. Prowadzi do radości, pokoju i ukojenia.
    Bracia i Siostry!
Nasze rozważanie zakończmy słowami modlitwy świętej siostry Faustyny, apostołki Bożego Miłosierdzia: Dopomóż mi, Panie, aby oczy moje były miłosierne, aby słuch mój był miłosierny, aby język mój był miłosierny, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, aby nogi moje były miłosierne, aby serce moje było miłosierne. Wysławiajmy Pana - bo jest dobry, bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.

Homilia wygłoszona w III Niedzielę Adwentu "Gaudete", podczas otwarcia Jubileuszowego Roku Miłosierdzia (13.12.2015)

6
Stycznia

Autor wpisu

Adam