Odrzucona ofiara Tydzień Biblijny 2015

ks. Adam Sekściński

Często można spotkać się z wątpliwościami typu: Jak powstała ludzkość skoro Adam i Ewa mieli tylko troje synów? Zresztą jeśli nawet były również córki, a Pismo Święte o nich nie wspomina, to przecież i tak doszło do kazirodztwa.

Wynika to z patrzenia na jedenaście pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju jak na relacje historyczne. Tymczasem, jak to już zostało wspomniane, tzw. prehistoria biblijna jest teologiczną refleksją o początkach i sensie wszystkiego – świata, przyrody, człowieka, grzechu i cierpienia. Autorzy i redaktorzy, nie mając wiedzy o początkach ludzkości, zmuszeni byli do przekazywania prawdy religijnej za pomocą opowiadań. Były one albo wymyślone przez nich samych, albo zapożyczone ze znanych im mitów i przeredagowane tak, aby oddawały właściwą myśl.
Taki też charakter mają, zamieszczone rozdziałach 4-11, kolejne opowiadania przeplatane listami rodowodów.

Pierwsze z nich, należące do tradycji jahwistycznej, przedstawia historię Kaina i Abla. Starszy Kain był rolnikiem, a młodszy Abel pasterzem. Składają oni swoje ofiary. Tak więc ludzie pamiętają o obowiązkach względem Boga - zapewne nie na skutek jakiegoś wyraźnego zakazu, ale wewnętrznej, naturalnej potrzeby. W Piśmie Świętym czytamy:

Gdy po jakimś czasie Kain składał Panu w ofierze płody roli, i również Abel składał pierwociny z drobnego bydła i z jego tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę; na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą. (4,3-5)

Niektórzy tłumaczą, że Bóg chciał otrzymywać ofiary ze zwierząt, a odrzucał płody rolne. Wydaje się to jednak wysoce nieprawdopodobne. Nie ma też mowy o tym, że Kain wybrał na ofiarę jakieś gorsze płody, niegodne Boga. Co więcej, powyższe tłumaczenie z Biblii Tysiąclecia jest niezbyt szczęśliwe. W tekście oryginalnym mamy użyte to samo słowo, powinno być zatem „wejrzał – nie wejrzał”, a nie (sugerujące niechęć) „wejrzał – nie chciał patrzeć”. Dlatego też z samego tekstu Rdz 4,3-5 nie można wnioskować dlaczego ofiara Kaina została odrzucona. Można by było zatem potraktować to jako jedną z wielu występujących w Piśmie Świętym sytuacji. Oto Bóg w sposób suwerenny wybiera kogoś, nie ze względu na przysługujące mu prawa, ale na zasadzie łaski. Tak było na przykład w przypadku Jakuba, Józefa, Dawida i wielu innych. Jednakże dwa fragmenty Nowego Testamentu rzucają więcej światła na ten temat:

Dzięki wierze Abel złożył Bogu cenniejszą niż Kain ofiarę, za co otrzymał świadectwo, iż jest sprawiedliwy. Bóg bowiem zaświadczył o jego darach, toteż choć umarł, przez nią jeszcze przemawia. (Hbr 11,4)

Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A czemu go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. (1J 3,12)

Wynika z nich, że powodem odrzucenia ofiary była wewnętrzna dyspozycja i wcześniejsze życie składającego ofiarę. Potwierdza to fakt, że autorzy Starego Testamentu wielokrotnie dawali wyraz przekonaniu, że Bóg nie przyjmuje ofiar ludzi, którzy postępują nieuczciwie. Tak czytamy chociażby w Księdze Przysłów:

Ofiara występnych obrzydła Panu, upodobaniem Jego modły ludzi prawych. (15,8)

Ofiara bezbożnych jest obrzydliwością, tym bardziej złożona podstępnie. (21,27)

Nie wiadomo dokładnie w jaki sposób objawiło się wspomniane wybranie ofiary Abla, a odrzucenie Kaina. W naszej świadomości funcjonuje obraz dymu – wznoszącego się ku niebu z jednej ofiary i pełzającemu po ziemi z drugiej. Tak przedstawiali tę scenę malarze. Niektórzy uważają, że znakiem był ogień z nieba, który strawił wybraną ofiarę, tak jak to przedstawiano w przypadku innych ofiar (np. Kpł 9,24; 1Krl 18,38; 1Krn, 21,26 itp.) Najbardziej jednak prawdopodobne wydaje się, że świadectwem przyjęcia ofiary przez Boga było po prostu powodzenie w życiu, w tym wszystkim co robił i czego się podejmował Abel. Odrzucenia zaś - niepowodzenia Kaina. Tak bowiem myśleli ówcześni autorzy biblijni. Jeśli po złożeniu ofiary Bogu następował czas pomyślności, był to dowód jej przyjęcia (np. 1Sm 26,19; 2Sm 24,25; Ps 27,6-14). W przeciwnym wypadku odczytywano to jako znak odwrócenia się Boga i odrzucenia przez Niego ofiarowanego daru (np. Ps 1,4-6; 5,5-7; 34,22).

Kain, mimo przestróg Boga, który wzywa go do opanowania zazdrości, zabija swojego brata. Grzech pierwszych rodziców prowadzi do kolejnych. W raju człowiek wystąpił przeciwko Bogu. Teraz człowiek występuje przeciwko drugiemu człowiekowi dopuszczając się morderstwa. Jednakże Adam i Ewa po popełnieniu grzechu próbowali się tłumaczyć Bogu. Kain natomiast tego nie czyni. Co więcej – w arogancki sposób odpowiada Bogu na pytanie o brata: Czyż jestem stróżem brata mego?

Konsekwencją czynu Kaina jest przekleństwo jakie Bóg na niego rzuca – pierwsze przekleństwo, które spadło na człowieka. Kain musi opuścić uprawianą prze siebie ziemię i stać się tułaczem. Bóg jednak nie odwraca się nawet od mordercy. Znamię, które daje Kainowi ma go zabezpieczyć przed śmiercią z ręki człowieka. Wydaje się, że w ten sposób autor opowiadania wyraża myśl, iż Bóg próbuje zatrzymać falę zła, chcąc uchronić ludzi przed kolejnymi atakami przemocy. Niestety bezskutecznie, czego dowodem jest postawa potomka Kaina, Lameka.

Na przykładzie tego ostatniego widać również kolejny skutek grzechu – zachwianie pierwotnej harmonii w małżeństwie. W zamyśle Boga miało być ono monogamiczne, jako związek jednego mężczyzny z jedną kobietą. Mąż i żona mieli stanowić jedno ciało. Jednak wraz z rozszerzaniem się grzechu następuje również destrukcja małżeństwa i Lamek, jak czytamy w Rdz 4,19, „wziął sobie dwie żony”.

23
Kwietnia

Autor wpisu

Adam