Wykład 29 Wszystkie wykłady

Aspekt archeologiczny Księgi Liczb

 
Uwagę badaczy zwraca ilość zastosowanych w Księdze Liczb gatunków literackich. Ich liczba jest tu znacznie większa niż w innych księgach.Oprócz tekstów narracyjnych (Lb 4,1-3), pojawiają się też fragmenty poetyckie (Lb 21,17-18), proroctwa (Lb 24,3-9), wyrocznie (Lb 15,32-36), pieśni zwycięstwa (Lb 21,27-30), modlitwy (Lb 12,13), błogosławieństwa (Lb 6,24-26), paszkwile (Lb 22,22-25), listy dyplomatyczne (Lb 20,14-19), prawa cywilne (Lb 27,1-11) i kultowe (Lb 15,22-25), listy spisowe (Lb 26,1-5), fragmenty archiwów (Lb 7,10-88), itineraria (Lb 33,1-49). Wiele z tych tekstów zostało zapewne wykorzystane w roli materiału źródłowego, który autorzy Księgi Liczb wkomponowali w tworzone przez siebie dzieło teologiczne. Niektóre z nich odzwierciedlają w sobie archaiczne tradycje historyczne lub przynajmniej ich wcześniejszą interpretację. Patrząc na Księgę Liczb pod kątem historii i archeologii, warto odnieść się przynajmniej do czterech kwestii. Trzy z nich dotyczą problemów natury archeologicznej, a jedna kwestii natury historycznej.

1. Błogosławieństwo Kapłańskie (Lb 6,22-27)
 
Kilka lat temu  w polskiej prasie przetoczyła się, prezentowana w tonie sensacji, szeroka dyskusja na temat jednego ze znalezisk związanych z Księgą Liczb. Chodziło o dwa srebrne amulety z przełomu VII/VI wieku, odkryte w Ketef Hinnom koło Jerozolimy. Zawierały one tekst błogosławieństwa z Lb 6,22-27. Z punktu widzenia biblistyki oba artefakty potwierdzają jedynie to, że formuła tego błogosławieństwa jest znacznie starsza niż obecny, (post-)kapłański kontekst, w którym się znalazło i służą historycznej rekonstrukcji drogi rozwoju samej formuły błogosławieństwa, czego przykładem jest choćby dyskusja w komentarzu do Księgi Liczb autorstwa Barucha Levine, opublikowanym w szacownej serii The Anchor Bible. Być może pierwotnie samo błogosławieństwo, takim, jakim znamy je w wersji biblijnej, znajdowała się nawet bezpośrednio po Kpł 9,22. W obecnym kontekście w każdym razie Aaron jako pierwszy kapłan błogosławi lud na pustyni. Z czego wzięła się zatem sensacyjna otoczka wokół tego znaleziska?
Znane było ono znacznie wcześniej, niż zainteresowała się nim rodzima prasa. Pierwsze publikacje pojawiły się już na początku lat osiemdziesiątych. „Sensacyjny” wydźwięk zaczęto nadawać im jednak dopiero w latach dziewięćdziesiątych, co na zasadzie echa, poruszyło dopiero na początku obecnego wieku rodzimych poszukiwaczy sensacji. Dla czytelnika nieobeznanego z subtelnymi niuansami naukowej dyskusji w pamięci odcisnął się tylko ów sensacyjny aspekt nadany temu drobnemu znalezisku. W jego tle stoi natomiast zupełnie inny problem, niż można by sądzić. Przypomnijmy najpierw, że Lb 1-10, gdzie znajduje się tekst błogosławieństwa, w swej podstawowej szacie literacko-teologicznej łączone jest z tradycja kapłańską. Od kilkudziesięciu lat toczy się spór o umiejscowienie w czasie samej szkoły kapłańskiej, jak i o datacje związanych z nią tekstów. Pisałem o tym m.in. w książce Pięcioksiąg dzisiaj na stronach 126-127. Część badaczy żydowskich i amerykańskich optowała za hipotezą o wczesnym, umiejscowionym jeszcze przed wygnaniem babilońskim, istnieniem szkoły kapłańskiej i w tym właśnie okresie (jeszcze gdy istniała pierwsza świątynia) sytuowała znaczną część przypisywanego jest materiału biblijnego. Większość biblistów łączy jednak szkołę kapłańską oraz jej dzieło teologiczne z okresem wygnania babilońskiego (VI wiek przed Chr.), a część z nich interpretuje zawarte w niej przepisy kultowe jako utopijne (wizja przyszłej świątyni; por. Ez 40-48). Nie brak w końcu takich, którzy w ogóle przesuwają czas aktywności szkoły kapłańskiej na okres Drugiej Świątyni i łączą go ze sprawowanym w niej kultem. Swoistym języczkiem u wagi w tej dyskusji stały się wspomniane amulety, datowane na przełom VII/VI wieku przed Chr. „Sensacyjny” charakter tego znaleziska łączyć należy więc jedynie z dyskusją toczącą się wokół czasowego usytuowania szkoły kapłańskiej, a nie z treścią zapisaną na tych amuletach. Z punktu widzenia egzegezy biblijnej – co należy raz jeszcze podkreślić - są one jedynie cennym, drobnym artefaktem, pozwalającym prześledzić drogę rozwoju jednego z wykorzystanych w Księdze Liczb źródeł i niczym więcej.

2. Prorok Baalam z Tell Deir ‘Alla
 
Innym cennym znaleziskiem archeologicznym związanym z Księgą Liczb są teksty z Tell Deir ‘Alla, poświęcone prorokowi Balaamowi. Stanowisko archeologiczne w Deir ‘Alla odkryto w 1967 roku i z czasem zaczęto identyfikować jako biblijne Sukkot. Leży ono tuż przy ujściu rzeki Jabbok do Jordanu, a więc po wschodniej stronie rzeki. Tekst znaleziony w tym miejscu napisany został na dwóch dużych i szeregu mniejszych gipsowych fragmentów, za pomocą czarnego,  a miejscami czerwonego atramentu. Oryginalnie znajdował się więc na jakimś murze lub steli. Przez wiele lat dyskutowano formę pisma, jego datacje oraz rodzaj dialektu w jakim zostało napisany. Obecnie tekst ten datuje się go zasadniczo pomiędzy 800-700 rokiem przed Chr., a dyskusja identyfikująca zastosowany w nim dialekt, waha się pomiędzy aramejskim, ammonickim i kananejskim. O wiele istotniejsza dla badań biblijnych jest jednak sama treść tego dokumentu. Zaczyna się on bowiem od słów zaznaczających, że jest to „księga” lub „opowieść” Balaama, syna Beora, widzącego bogów. Dalej opowiada się, że bogowie ci przybyli do Balaama nocą i miał on wizję, o której następnie się opowiada. Tekst ten świadczy o tym, że swego czasu istotnie na wschodnim brzegu Jordanu znana była postać proroka o takim imieniu i uchodził on za znaczącą osobowość w regionie. W relacji biblijnej wspomina się, że po wydarzeniach opisanych w Lb 22-24 wrócił on do swego „miejsca” (Lb 24,11). Kolejny rozdział (Lb 25) sugeruje, że owe „miejsce” mogło być jednym  z otwartych sanktuariów,  w których czczono kananejskiego boga Baala (Baal-Peor). Dla badan nad powstaniem Księgi Liczb jest to kolejny cenny artefakt, który póki co można jeszcze oglądać w niedużym muzeum znajdującym się w samym centrum dzisiejszego Ammanu, na terenie dawnej cytadeli. Planowane jest jednak jego przeniesienie do nowopowstałego Muzeum Narodowego. Tekst o Balaamie z Deir ‘Alla pokazuje, że autorzy biblijni korzystali z różnych źródeł, w tym także pozaizraelskich. Postać słynnego proroka została przez nich wykorzystana, aby pokazać, że Jahwe ma moc podporządkować sobie i posłużyć się także, jakimkolwiek obcym prorokiem, nawet tak słynnym jak Balaam, aby pobłogosławić swój lud.
 

3. Mojżesz i węże na pustyni (Lb 21,4-9)

Opowiadanie z Lb 21,4-9 pod względem logicznym jest mało wiarygodne historycznie. Mojżesz musi wykonać węża miedzianego na pustyni, jako antidotum na kąsające Izraelitów węże. Zarówno krótki czas, jak i miejsce, nie wydają się realistyczne na podjęcie się tego zadania (Mojżesz musi go wytopić). Wielu badaczy postrzega jednak obecny tekst, jako próbę oczyszczenia Mojżesza z zarzutu, że kiedyś wykonał on przedmiot, który otaczano później bałwochwalczym kultem. Informacja o tym zachowała się w 2 Krl 18,4. Forma tej wypowiedzi jest sztampowa i napisano ją standardowym językiem, zgodnym z regułami obowiązującym podczas reformy deuteronomistucznej z końca VII wieku przed Chr. (por. Pwt 7,5; 12,3). Sama informacja o wężu z brązu Nehusztanie zrobionym przez Mojżesza, uważana jest przez wielu badaczy za historyczną. Archeologia potwierdza, że w okresie monarchii w okolicach Jerozolimy i w wielu innych miejscach, kult węży był dość powszechnie rozpowszechniony. Na dowód tego mamy do dyspozycji  jednej strony wiele artefaktów  w postaci węży z brązu wielkości od 7 do 22 centymetrów, a z drugiej słynny ołtarz z Beer Szeby, który wielu badaczy łączy z informacją zawartą w 2 Krl 18,4, gdyż znajduje się na nim wizerunek węża. W istocie w relacji z Księgi Kapłańskiej Mojżesz wykonuje jedynie znak, będący antidotum na ukąszenia węży, o ile Izraelici spojrzą na niego z wiarą. Sama w sobie ta próba rehabilitacji pozostawia jeszcze pewną dozę niepewności, nie chodziło aby o jakiś przedmiot związany z magią. Dlatego znacznie później autor Księgi Mądrości (Mdr 16,5-7) doprecyzował, że uzdrowienia dokonywały się wyłącznie dzięki wierze i łasce Boga.

4. Ziemia Obiecana na wschód od Jordanu

Tradycje patriarchalne, zwłaszcza te związane z Jakubem, odzwierciedlają w sobie pamięć o dawnych związkach przodków Izraela z ziemiami położonymi na wschód od Jordanu, zwłaszcza z Gileadem położonym pomiędzy rzekami Jarmuk i Jabbok (por. Rdz 31,21.23; 32,23; 33,17). Kraina ta w okresie podzielonej Monarchii przez długi czas pozostawała integralną częścią królestwa Północnego (Izraela). Ostatecznie została od niego oderwana po pierwszej inwazji asyryjskiego władcy Tiglet-Pilezera III (735-732 przed Chr.). Po ostatecznym  upadku Samarii w 722 roku przed Chr. tradycje związane z tymi terenami straciły na znaczeniu. W czasie reform Jozjasza (622-609 przed Chr.), gdy odżyły nadzieje na odbudowę zjednoczonej monarchii, jej idealne granice obejmowały jeszcze wschodnie tereny dawnej monarchii Izraela. Po wygnaniu babilońskim realia geo-polityczne uległy jednak istotnym zmianom i społeczność, odbudowującej swą narodową tożsamość Judy, ograniczyła swoje aspiracje do terytoriów pozostających po zachodniej stronie Jordanu. W Rdz 13-14 kwestia ta przedstawiona jest dość jednoznacznie. Księga Liczb tymczasem opowiada o podboju Zajordania i przydzieleniu podbitych tam ziem trzem spośród dwunastu plemion Izraela. Krytyka literacka przekonuje, że pierwotnie autorzy biblijni mieli na uwadze tylko plemiona Rubena i Gada, a nieco później dołączono do nich plemię Manassesa. Koncepcja ta pokrywa się z danymi z Joz 13,24-28, z tą tylko różnica, że tam Rubenici i Gatyci mieszkają na jednym terytorium, zaś w Księdze Liczb rozdziela się ich tereny (Lb 32,34-38). Z archeologicznego punktu widzenia interesująca jest słynna stela króla Moabu Meszy (oryginał w paryskim Luwrze, replika w Ammanie), na której wspomina się „ludzi z Gad mieszkających w kraju Asztaroth”. Autorzy wersji zawartej w Księdze Liczb znali zapewne dawaną tradycję o zajordańskich plemionach Izraela i zawarli w swoim opisie pewien ideał dotyczący przyszłych granic Królestwa Izraela. Historycznie, biorąc pod uwagę dane zawarte w samym opisie, nigdy nie został on jednak zrealizowany.

Podsumowanie
Dane archeologiczne i historyczne potwierdzają, że autorzy Księgi Liczb korzystali z wielu dawnych tradycji, pochodzących jeszcze z czasów monarchii i wykorzystywali je, podporządkowując swoim założeniom teologicznym. Nie obce im były także tradycje spoza Izraela, co pokazuje przykład wykorzystania zajordańskiej tradycji o słynnym proroku, widzącym Baalamie, synu Beora.

Bibliografia
Baly D., Sukkot, w: Encyklopedia biblijna, red. P.J. Achtemeier, Warszawa  1149-1150
Baraniak M., Profetyzm kananejski a profetyzm Balaama z Deir ‘Alla (Lb 22-24), w: Żyjemy dla Pana (Rz 14,8), Studia ofiarowane s. Prof. E. Jezierskiej, red. W. Chrostowski, Warszawa 2006, 58-74
Negev A., Encyklopedia archeologiczna Ziemi Świętej, Warszawa 2002
Olson D.T., Balaam, w: Słownik wiedzy biblijnej, red. B.M. Metzger in., Warszawa 1997, 52
22
Marca

Autor wpisu

Adam