Edycja V - Wykład 35

KSIĘGA PSALMÓW - TEOLOGIA I EGZEGEZA

SIEDEM PRZYKŁADÓW EGZEGEZY PSALMÓW

2. SUPLIKACJA SPRAWIEDLIWEGO (Ps 22)

Obok hymnów (tehillah) najliczniejszą grupą psalmów są lamentacje. H. J. Kraus łączy je wraz z pieśniami wdzięczności w jedną grupę suplikacji (tefillah). Prośba bowiem wiąże się w psalmach ściśle z dziękczynieniem.
Struktura literacka suplikacji obejmuje na ogół trzy elementy: wprowadzenie, samą prośbę oraz hymniczne zakończenie. We wprowadzeniu wyróżniamy inwokację, czyli przywołanie Bożego imienia, następnie ogólne prośby („wysłuchaj mnie, zmiłuj się nade mną, ocal mnie" itp.) i przedstawienie szczególnej sytuacji proszącego. Właściwa suplikacja zawiera prośby konkretne („uzdrów mnie, przebacz mi, ocal od nieprzyjaciół"), informacje o żałosnym położeniu psalmisty (choroba, niesłuszne oskarżenie, więzienie i in.) oraz uzasadnienie prośby, które może być subiektywne („jestem Twym sługi; Tobie zaufałem") bądź też obiektywne: miłość i wierność Jahwe czy wzgląd na Jego chwały. W zakończeniu zwykle pojawia się przekonanie psalmisty, że jego modlitwa jest wysłuchana, dlatego zapewnia on o złożeniu ofiary dziękczynnej.
Te wszystkie istotne elementy suplikacji spotykamy w Ps 22, w którym modlitwa błagalna (ww. 4-22) przechodzi nagle w dziękczynienie (ww. 23-32). Przyjrzyjmy się zatem bliżej treści tego psalmu, tłumaczonego i tym razem z tekstu hebrajskiego, który doznał w historii przekazu licznych zniekształceń. Zauważmy, jak ubogi czciciel Jahwe zamienia swą przejmującą skargę w pieśń wdzięczności zwrócony ku Bogu, który otworzył przed nim perspektywy przyszłego życia pełnego światła. Pomijamy trudny do oddania tytuł liturgiczny utworu (w. 1), będący najstarszym świadectwem jego interpretacji przez wspólnotę wiary.

2 Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Oddaliłeś wołanie moje, słowa mego błagania
3 Boże mój! Wołam za dnia, a nie odpowiadasz,
i nocą - a nie zaznaję spokoju.
4 Ale Ty w świątyni zasiadasz - pośród hymnów Izraela!
5 Tobie zaufali nasi ojcowie,
zaufali, a Tyś ich wybawił!
6 Do Ciebie wołali i zostali uwolnieni,
Tobie zaufali i nie doznali wstydu.
7 A ja - robak, nie człowiek,
pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa!
8 Wszyscy szydzą na mój widok,
wykrzywiają wargi, potrząsają głową:
9 „Zaufał Jahwe, niechże go wybawi,
niech go ocali, jeśli jest Mu miły!"
10 Tyś bowiem mnie wydobył z łona,
złożyłeś mnie na piersiach mej matki.
11 Tobie oddany jestem od wyjścia z żywota,
od łona matki Tyś jest Bogiem moim!
12 Nie stój z dala ode mnie, bo wróg się zbliża,
bo nie mam wspomożyciela!
13 Otoczyły mnie liczne cielce,
byki Baszanu mnie osaczyły.
14 Rozwarły na mnie swe paszcze
lwy, co rozszarpują rycząc.
15 Jak woda jestem rozlany i rozłączyły się wszystkie me kości.
Serce moje się stało jak wosk, rozmiękło w moim wnętrzu.
16 Gardło moje wyschło jak skorupa,
język mój przywarł do podniebienia;
złożyli mnie w prochu śmierci.
17 Zaiste, otoczyły mnie psy, zgraja złoczyńców mnie osaczyła;
przebodli moje ręce i nogi.
18 Mogę policzyć wszystkie moje kości.,
A oni patrzą i oglądają mnie!
19 Rozdzielili między siebie moje szaty
i o suknię moją rzucali los.
20 A Ty, Jahwe, nie stój z dala,
Mocy moja, pospiesz mi na pomoc!
21 Ocal od miecza duszę moją,
z psich łap - moją jedyną!
22 Wybaw mnie z lwiej paszczy
i od rogów bawolich... Wysłuchałeś mnie!
23 Będę głosił Twe imię moim braciom,
pośród zgromadzenia będę Cię wysławiał!
24 Wysławiajcie Jahwe, wy, którzy się Go boicie,
całe potomstwo Jakuba niech Mu cześć oddaje,
niechaj drży przed Nim całe potomstwo Izraela!
25 Bo On nie wzgardził ani się nie brzydził nędzą ubogiego,
nie ukrył przed nim swego oblicza,
lecz wysłuchał, gdy ten do Niego wołał.
26 Od Ciebie moja chwała w wielkim zgromadzeniu;
śluby moje wypełnię wobec bojących się Ciebie!
27 Ubodzy jeść będą do sytości,
sławić będą Jahwe ci, którzy Go szukają.
Serca ich żyć będą zawsze.
28 przypomną sobie i wrócą do Jahwe wszystkie krańce ziemi
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
29 Gdyż do Jahwe należy królowanie i władza nad poganami.
30 Jedynie Jemu kłaniać się będą wszyscy, co śpią w ziemi,
przed Nim się zegna wszyscy schodzący w proch,
a dusza moja żyć będzie dla Niego.
31 Potomstwo moje Jemu będzie służyć,
opowie o Panu pokoleniu
32 przyszłemu;
głosić będą Jego sprawiedliwość ludowi, który się narodzi:
„Jahwe to uczynił!"

W pierwszej części modlitwy (ww. 2-12) psalmista skarży się swemu Bogu, który jakby go opuścił i już nie słucha jego prośby. A przecież tyle razy w dziejach spieszył z pomocą praojcom Izraela, gdy wzywali pomocy. Wewnętrzne doświadczenia „ubogiego" są bolesne. Stał się przedmiotem powszechnych zniewag i szyderstw; nawet jego wiara jest okazją do żartów i wzgardy. Mimo to ufność, jaką złożył w Bogu, każe mu i teraz wzywać Jego pomocy.
W szeregu plastycznych obrazów opisuje on swoje cierpienia fizyczne i moralne (ww. 13-22): wrogowie występują przeciw niemu jak rozszalałe byki, jak drapieżne lwy i zgłodniałe psy. Siły jego ustają, dręczy go pragnienie, całe jego życie zapada się w proch śmierci. Nieprzyjaciele umęczyli jego ciało, dzielą jego szaty, rzucają o nie losy. Oznacza to, że już go nie zaliczają do żyjących. W tak dramatycznym położeniu „ubogi" raz jeszcze przyzywa pomocy Jahwe, by uwolnił jego życie od prześladowców.
Druga część psalmu rozpoczyna się zdumiewającym okrzykiem: „Wysłuchałeś mnie!". Wyczerpany nędzarz, stojący na progu śmierci, nagle odzyskuje życie. Jahwe wysłuchał jego modlitwy i ocalił go z rąk nieprzyjaciół. Toteż psalmista ślubuje teraz rozgłaszać chwałę i wszechmoc Bożą w zgromadzeniu braci. Na uczcie liturgicznej zaprasza ich, wraz z całym Izraelem i „bojącymi się Boga" poganami, do wspólnego wielbienia Jahwe za doznane łaski. Także ubodzy będą uczestniczyli w uczcie ofiarnej i dziękczynnej (ww. 23-27).
Zakończenie psalmu to wspaniała wizja powszechnego królestwa Jahwe. Psalmista ogląda z dala nawrócenie wszystkich narodów do jedynego Boga, Władcy wszechświata. Żywi i umarli, bogaci i biedni, poddadzą się Jego panowaniu (ww. 28-30). Wreszcie ogląda „ubogi" odrodzenie swego życia i przedłużenie go na wieczność poprzez potomstwo, które ogłosi przyszłym pokoleniom sprawiedliwość i chwałę Jahwe (ww. 31-32).
Tyle w skrócie mówi Ps 22 ludowi Starego Przymierza. Ale tradycja chrześcijańska w świetle Ewangelii odczytuje w nim wyraźne proroctwo o męce Chrystusa i o powszechnym zbawieniu. Tak głosi na przykład syryjski nagłówek psalmu, który zastąpił w przekładzie Peszitty jego niejasny tytuł hebrajski. Tak samo czytamy w starołacińskich psałterzach: Christus de passione sua, et de vocatione gentium propheta dicit.
Sam Chrystus dał przecież początek takiej interpretacji, gdy odmawiał na krzyżu pierwsze słowa tego psalmu („O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi Eloi, lama sabachthani to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" Mk 15, 34; por. Mt 27, 46). Dla Żyda cytat początkowych słów modlitwy czy księgi biblijnej oznaczał przywołanie całego tekstu. Umierający Jezus odnosi zatem do siebie pełną treść Ps 22. Toteż ewangeliści dostrzegli w pierwszej części tej modlitwy szczegółowy opis tajemnicy męki Pańskiej i włączyli ją w swoje opowiadania.
Tradycja patrystyczna pogłębi jeszcze tę intuicję pisarzy natchnionych, znajdując w psalmie dalsze odniesienia do męki. W Dialogu z Żydem Tryfonem św. Justyn Męczennik (połowa II w.) zwraca uwagę na słowa Ps 22, 11-19 i wyjaśnia je o faryzeuszach, pisarzach i nauczycielach żydowskich, którzy otoczyli Jezusa jak „liczne cielce", a diabeł jak „lew ryczący".
Pomimo tych okrutnych cierpień skarga Chrystusa zanoszona do Ojca słowami Ps 22 nie była wyrazem buntu czy rozpaczy. Była modlitwą ufności cierpiącego Sprawiedliwego, który aż do śmierci jest pewien miłości Ojca (Hbr 5, 7-9).
W świetle objawienia Nowego Testamentu zrozumiałe jest nagłe przejście od lamentacji do hymnu dziękczynienia. W ustach Chrystusa-Pana Ps 22 jest pieśnią solidarności z braćmi (w. 23), ze wspólnotą wierzących (w. 24), z „ubogimi" (w. 27) i wszystkimi narodami ziemi (w, 28). Po bolesnej męce następuje radość zmartwychwstania. Uwolnienie Chrystusa od śmierci przynosi zbawienie wszystkim ludziom. On sam ogłasza tę radosną nowinę swym uczniom w licznych objawieniach, zgodnie ze słowami Ps 22, 23: „Będę głosił Twe imię Moim braciom, pośród zgromadzenia będę Cię wychwalał" (Hbr 2, 12).
Spotkania uczniów, pełne radości z objawień Pana, stały się po zesłaniu Ducha Świętego „wielkim zgromadzeniem" Kościoła, w którym Chrystus sam składa ofiarę uwielbienia w Eucharystii (w. 26). Tą ofiarą sycą się „ubodzy", którzy otrzymali od Pana Dobrą Nowinę o zbawieniu (w. 27). Kościół ogłasza i udziela zbawienia wszystkim narodom, „bo do Pana należy królestwo i władza nad narodami" (w. 29). Pokolenie pokoleniu głosi cuda dokonane przez Pana, a zgromadzenie wierzących rozszerza się po krańce ziemi. Męka i śmierć Chrystusa wydają owoce. „Ubogi Pana" ('ani Jahwe), jak ziarno rzucone w ziemię, stał się zaczątkiem nowej ludzkości.
Tradycja Kościoła korzysta z Ps 22 zwłaszcza w liturgii Wielkiego Tygodnia, aby ukazać głębię tajemnicy paschalnej Chrystusa. Pokazuje nam w tym proroctwie, że cierpienia doczesne otwierają drogę ku nowemu życiu w królestwie Bożym.

Ks. prof. dr hab. Antoni Tronina

3
Października

Autor wpisu