Zakończenie Wielkiego Jubileuszu Wcielenia Wykłady

CYKL - INSPIRACJE BIBLIJNE W NAUCZANIU ABP. ZIM ONIA
ABP DAMIAN ZIMOŃ


HOMILIA NA MSZY ŚWIĘTEJ
KOŃCZĄCEJ WIELKI JUBILEUSZ WCIELENIA

Katowice, 5 stycznia 2001

LITURGIA SŁOWA.
Iz 60, 1-6
Ps 72, 1-2.7-8.10-13
Ef3,2-3a.5-6
Mt 2,1-12

1. Bracia i Siostry!
Przed rokiem przemierzyliśmy drogę od kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła do naszej Katedry by rozpocząć Wielki Jubileusz. Dziś odbyliśmy tę sama drogę na jego zakończenie.
Uroczystość Objawienia Pańskiego i czytana Ewangelia też ukazały nam ludzi w drodze.
Tysiące ludzi wędrowało do Jerozolimy. Jedni, aby pohandlować, bo był to ważny rynek świata.
Drudzy, by posłuchać uczonych rabinów, którzy w portykach świątyni odpowiadali na trudne pytania. Można nawet było pozostać u nich podejmując systematyczne studia.
Jeszcze inni wędrowali, by robić karierę, bo tam był dwór Heroda. Największe tłumy wędrowały do świątyni, aby złożyć Bogu ofiarę, aby się pomodlić.
Wśród wędrujących spotykamy kilku mędrców, którzy szukają największego Skarbu. Nie interesują się tym, co jest na rynku, ani tym, co mówią uczeni, nie interesują się karierą i nie zdążają do świątyni. Oni szukają Zbawiciela.
Im jest potrzebne spotkanie z Mesjaszem. Mówią o tym wyraźnie na dworze i od nich dowiaduje się o tym cała Jerozolima. Nikt jednak z nimi nie szuka. Nawet uczeni powiedzieli im: Idźcie do Betlejem, może tam Go znajdziecie, ale sami nie poszli.
Oni wędrują i znajdują. Tylko oni w tym wielkim gwarnym mieście, wśród setek tysięcy byli autentycznie głodni wartości religijnych.

2. Bracia i Siostry!
Taki głód wartości religijnych objawiły obchody Wielkiego Jubileuszu. Dziś kończymy jego ponad roczne obchody.
Wielki Jubileusz 2000 Roku zwany jest wielkim nie tylko ze względu na jedyną chwilę dziejową. Dane nam było realizować program ewangelizacyjny nakreślony przez Jana Pawła II. Podczas tej wyjątkowej okazji dane nam było pod przewodnictwem Ojca Świętego przeżyć aż dwie pielgrzymki apostolskie roku 1997 i 1999. Jan Paweł II ukazał nam Jezusa Chrystusa jako jedynego Zbawiciela świata (por. Hbr 13,8), który „ku wolności nas wyswobodził" (Ga 5,1).
Nieocenioną łaską, którą otrzymaliśmy jako drogowskaz na nowe tysiąclecie jest dar kanonizacji siostry Faustyny, a także beatyfikacja męczenników czasów wojny i innych naszych Rodaków.
Punktem kulminacyjnym duchowej pielgrzymki wiary Kościoła w Polsce była narodowa pielgrzymka do Rzymu oraz Światowy Dzień Młodzieży. Niektórzy pielgrzymowali także do Ziemi Świętej.
W naszej archidiecezji dawaliśmy wyraz naszej jubileuszowej radości w czasie uroczystych celebracji w Piekarach z udziałem Episkopatu Polski i wielkich rzesz mężczyzn i kobiet. Parafie z dekanatów gromadziły się w kościołach roku jubileuszowego na swoich lokalnych celebracjach. Licznie gromadziły się na jubileuszowych spotkaniach różne ruchy, stowarzyszenia, bractwa, grupy zawodowe czy stanowe.
Na nowo odkrywaliśmy sakrament pokuty i pojednania. Wielu po latach jednało się z. Bogiem i bliźnimi.
Naszemu świętowaniu towarzyszyła żywa cześć oddawana Matce Bożej. Jej znakiem były uroczystości koronacyjne w Bogucicach i Bujakowie.
Trwałą pamiątką Wielkiego Jubileuszu pozostaną na zawsze wota naszego Kościoła: ewangelia św. Łukasza, pamiątkowe medaliony umieszczone w naszych kościołach, hospicjum im. Jana Pawła II w Katowicach. Z myślą o młodym pokoleniu Jubileuszowym darem jest fundusz stypendialny im. Bł Emila Szramka oraz powołany Wydział Teologiczny na Uniwersytecie Śląskim. Powołanie Wydziału Teologicznego to historyczne wydarzenie.
Wyrażam wdzięczność wszystkim duszpasterzom, wspólnotom zakonnym i wiernym świeckim, którzy bezpośrednio angażowali się w przygotowanie poszczególnych celebracji Roku Jubileuszowego.
W naszym lokalnym kościele było ich 136, Do nich trzeba dołączyć wszystkie obchody małych wspólnot czy parafii.

3. Bracia i Siostry w Chrystusie.
Stawiamy sobie pytanie: Jubileusz i co dalej?
Stoimy przed wielkim zadaniem nowej ewangelizacji w Trzecim Tysiącleciu. Wiele dobra się dokonało w Roku Świętym, ale trzeba nadal pogłębiać i ożywiać naszą wiarę i chrześcijańskie świadectwo.
Trzeba głosić nadzieję światu, w którym nieraz tyle lęku i rozpaczy. Dwadzieścia dwa lata temu Jan Paweł II mówił nam: Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa. Teraz mówi jeszcze wyraźniej: Nie lękajcie się świętości! Stąd nie tylko trzeba chrzcić nawróconych, ale nawracać ochrzczonych.
My sami stale winniśmy uświadamiać sobie powszechne powołanie do świętości. To nie jest proste, ale jest możliwe we współpracy z łaską Bożą. To jest nasze podstawowe zadanie w czasach wolności. Więcej wolności - oznacza więcej wymagać od siebie samego.
Jan Paweł II ukazuje nam wspaniałe przykłady świętych i błogosławionych. Żyli na naszej ziemi, nieraz w trudniejszych czasach i warunkach niż my.
W najbliższym czasie pragniemy ożywić życie naszych wspólnot parafialnych. Parafia na Śląsku jest żywa. Mamy wystarczającą ilość duszpasterzy. Wybudowaliśmy wiele nowych kościołów i kaplic. Powstało wiele nowych parafii. Dostrzegamy jednak kryzys niejednej wspólnoty parafialnej: poza sprawowaną liturgią niewiele tam inicjatyw.
Potrzeba jeszcze lepszej współpracy w urzeczywistnianiu Kościoła w parafiach pomiędzy duszpasterzami a świeckimi.
Niezwykły rozkwit wspólnot parafialnych, ruchów i stowarzyszeń jest jednym ze znaków czasu. Trzeba ten znak dobrze odczytać. Ujawnia się w nim autentyczne dążenie do świętości i gotowość ewangelicznego świadectwa. Tam czuje się wiosnę Kościoła.
W parafiach ważną rolę mają do spełnienia rada duszpasterska i rada ekonomiczna. W wielu sytuacjach są one mało dynamiczne.
Zaangażowanie świeckich w żaden sposób nie neguje obecności w parafiach wspólnot zakonnych ożywianych na nowo Duchem Bożym.
Potrzeba, by wszyscy wspólnie z kapłanem podejmowali odpowiedzialność za żywotność parafii. Zawsze wspólnie!
Szczytem i źródłem życia we wspólnocie parafialnej jest Eucharystia, zwłaszcza niedzielna. To nie tyle obowiązek, ale dar, który pozwala nam w pełni przeżywać swoje człowieczeństwo i chrześcijaństwo. Miejsce wspólnego uwielbienia Boga, który jest Miłością. Piękną naszą tradycją jest śpiew. Tego bogactwa nie wolno nam trwonić.
Parafia jest miejscem wprowadzania młodego człowieka w Tajemnicę Chrystusa i Kościoła. Dokonuje się to w rodzinie i w katechezie szkolnej. Wobec problemów ludzi młodych parafia pragnie wspomagać szkołę w integralnym wychowaniu.
Parafia jest otwartym domem dla ludzi potrzebujących i zagubionych. Tam jest miejsce dla każdego, bez obawy o odrzucenie.
Świadectwo chrześcijańskie najpełniej objawia się przez dzieła czynnej miłości wobec ubogich, uciśnionych, osamotnionych, chorych, bezdomnych. Czas łaski Jubileuszu uświadomił nam obfitość Bożego miłosierdzia. Doznane miłosierdzie przynagla nas do podejmowania konkretnego działania na rzecz ubogich i potrzebujących a szczególnie bezrobotnych.
Za konduktem pogrzebowym proboszcza parafii mariackiej szło wielu ubogich i biednych. Zmarły ks. infułat Eugeniusz był dla nich ojcem. Codziennie wydawał dla nich posiłki, wybudował dom w Brennej dla grup parafialnych, cierpiał wobec zła moralnego.
Tak, wszystko co było uroczyście świętowane w dniach Jubileuszu nie może pozostać tylko pobożnym wspomnieniem, martwą literą, ale musi być podjęte przez wszystkich i realizowane z oddaniem i wytrwałością.

4. Bracia i Siostry!
Powróćmy jeszcze raz do Betlejem.
Wsłuchajmy się w śpiew aniołów: „Nie bójcie się! Oto zwiastuje wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan" (Łk 2,10-11).
Radość tam wypowiedziana nie jest sprawą przeszłości.
Jest to radość dnia dzisiejszego - wiecznego dzisiaj Bożego Zbawienia, które obejmuje cały czas: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Żłóbek Chrystusa zawsze stoi w cieniu Krzyża, Cisza i ubóstwo narodzenia w Betlejem jednoczą się z ciemnością i bólem śmierci na Kalwarii.
Żłóbek i Krzyż są tą samą tajemnicą odkupieńczej miłości; ciało, które Maryja złożyła w żłobie, jest tym samym ciałem, które zostało ofiarowane na Krzyżu,
Eucharystia, którą sprawujemy jest sakramentem obecności Chrystusa, który daje nam siebie, bo nas kocha.
Kocha każdego z nas w sposób osobisty i jedyny w konkretnych sytuacjach codziennego życia. Kocha nas, kiedy napełnia radością dni naszego życia, a także w godzinie cierpienia.
Kocha nas nawet wtedy, kiedy Go zawodzimy, kiedy nie spełniamy Jego oczekiwań wobec nas. Nigdy nie zamyka przed nami ramion swojego miłosierdzia.
Uwielbiajmy Boga za wielkie dzieła, których jesteśmy uczestnikami.
Amen.

23
Maja

Autor wpisu

Adam